10 ton śmieci zebrane wokół jeziora Od puszek po piwie i butelek po wódce po armaturę, telewizory i opony – to wszystko zebrali ochotnicy, którzy jak co roku sprzątali brzegi Jeziora Turawskiego.

Organizowana po raz czwarty akcja każdego roku przyciąga coraz więcej osób, które rozumieją, że przyroda zaśmiecana przez człowieka potrzebuje pomocy. Tym razem było ich ponad 130 (w 2020 roku – 100).

Wolontariusze zebrali 10 ton śmiecie – które zostawili po sobie wędkarze, turyści i okoliczni mieszkańcy. Wśród nich butelki po wódce (najpopularniejszy przy moczeniu kija jest Krupnik), puszki po piwie (prym wiodą Żubr i Namysłów), opakowania po przynętach, grille, krzesła, opony, rury, telewizory, deskę sufingową, klapki i wszelkiej maści opakowania po żywności.

Organizatorami sprzątania, które odbyło się 14 marca 2021 r. byli: Fishing Klub Lubliniec, PZW Państwowa Straż Rybacka, Polski Związek Wędkarski w Opolu oraz Gmina Turawa.

Skąd te śmieci na Turawie

Przypominamy opublikowaną na naszym portalu przez rokiem charakterystykę śmieciarzy.

Wśród śmieciarzy występują:

  • wędkarze (wiadomo, że nie wszyscy), z których wielu, niestety, traktuje nabrzeże jak śmietnik, szalet i rynsztok w jednym. Powszechne są pety, butelki, puszki po kukurydzy, pudełka po przynętach, zapętlone żyłki, worki po sprzętach wędkarskich, węgiel grillowy
  • turyści wypoczywający tu na wczasach i ci którzy wybierają Turawę na weekend lub niedzielny spacer. Zostawiają wszelkie resztki i opakowania po jedzeniu, jednorazowe kubki i sztućce, jednorazowe grille, pampersy, prezerwatywy, butelki po wódce, piwie, napojach dla dzieci
  • grzybiarze – głównie butelki po napojach z procentem i bez, opakowania po jedzeniu
  • mieszkańcy okolicznych wiosek oraz właściciele domków letniskowych, którzy zamiast wywieźć śmieci (od codziennych, przez armaturę, opony, gruz, meble po stare oleje silnikowe) do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych wyrzucają je prosto do lasu.